Edyta Górniak zalewa się łzami na Instagramie. Zamieściła dramatyczną wiadomość do fanów [FOTO]

Edyta Górniak, która słynie ze swojej ogromnej emocjonalności, zamieściła w sieci nagranie z przejmującym apelem. Gwiazda ze łzami w oczach ostrzega fanów.

Edyta Górniak – „Murem za polskim mundurem”

Edyta Górniak była jedną z gwiazd koncertu „Murem za polskim mundurem”, który odbył się w niedzielę w Mińsku Mazowieckim. Na scenie zaśpiewała „Czerwone maki na Monte Cassino” oraz „Dziwny jest ten świat”. Pierwszy z wymienionych utworów to pieśń wojskowa powstała w nocy z 17 na 18 maja 1944 roku, na kilka godzin przed zdobyciem klasztoru na Monte Cassino. Autorem jej słów był Feliks Konarski.

Edyta Górniak z dramatycznym apelem do fanów

Edyta Górniak, występując w Mińsku Mazowieckim, nie kryła wzruszenia. Po koncercie jeszcze długo targały nią emocje. W środku nocy zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, w którym podzieliła się z internautami swoimi przemyśleniami. Po wysłuchaniu fragmentu swojego wykonania „Czerwonych maków…” zwróciła się do fanów z dramatycznym apelem.

Jeżeli ta historia jest prawdziwa, to znaczy, że się niewiele nauczyliśmy od naszych przodków. To znaczy, że nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków, bo historia zmierza w tę samą stronę i zatacza koło. Ile razy jeszcze tak musi być? I człowiek przeciwko człowiekowi. Znowu to samo. Jak człowiek jest marny, że tak łatwo go sprowokować. Zamiast wnosić łagodność, wyciąga nóż. Na próżno zginęli nasi dziadkowie, z tego wynika… – zaczęła.

Do oczu artystki szybko napłynęły łzy.

A ja wam coś powiem. Kolejnej szansy nie będzie, to wam obiecuję, jak się teraz nie ogarniemy i nie naprawimy całej historii świata, to nie będzie już żadnej szansy. Rozumiecie to? To jest koniec – powiedziała łamiącym się głosem.

Tu i teraz. Trzeba być człowiekiem, bożym człowiekiem i zachować się, jak człowiek. Nie uzdrowimy niczego, stając się tym samym, czym jest wróg – ostrzega Górniak.

fot. Instagram/@edytagorniak

Wybrane dla Ciebie

Gorący temat

Kolejne zmiany w TVP. Padło na "Ojca Mateusza" i "Sprawę dla reportera"
TVP podjęła decyzję w sprawie "Ojca Mateusza" i "Sprawy dla reportera". Widzowie nie zobaczą więcej serialu z Arturem Żmijewskim o 20.35 oraz programu prowadzonego od początku przez Elżbietę Jaworowicz o 21.30. Idzie nowe.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama